Było sobie trzech chińczyków Jachcy,Jachcy-Cachcy,Jachcy-Cachcy-Droni.Były sobie trzy chinki Scypa,Scypa-Drypa,Scypa-Drypa-Rampamponi.I pobrali się Jachcy z Scypą,Jachcy-Cachcy z Scypa-Drypą,jachcy-Cachcy-Droni z Scypa-Drypą-Rampamponi.Miali dzieci Jachcy z Scypa mieli Szacha,Jachcy-Cachcy z Scypa-Drypą mieli Szacha-Dracha,Jachcy-Cachcy-Droni z Scypą-Drypą-Rampamponi mieli Szacha-Dracha-Droni
| Pan profesor Fiutykultykiewicz razem z panią profesorową Fiutykultykiewiczową napiwszy się najwydestylowajniuchniejszego spirytusinku rektyfikowanego wyindywidualizowali się z rozentuzjazmowanego tłumu prestidigitatorów.
|
Na wyrewolwerowanym wzgórzu przy wyrewolwerowanym rewolwerowcu leży wyrewolwerowany rewolwer wyrewolwerowanego rewolwerowca
| |
Szedł Sasza suchą szosą i rzekł: dziewczyna Zaza wyszła za mąż za zarządzającego zarządem, będąc nie lojalna Jolą bądź lojalna Jolą, małą Konstantynopolitanczykowianeczką wyindywidualizowaną z rozentuzjazmowanego tłumu, właścicielką stołu z powyłamywanymi nogami z leżącym nań rozrewolwerowanym rewolwerem no i cóż że ze Szwecji no i coś że ze Szwajcarii.
| Czesał czyżyk czarny koczek,
czyszcząc w koczku każdy loczek,
po czym przykrył koczek toczkiem,
lecz część loczków wyszła boczkiem.
|
W czasie suszy szosa sucha.
| Siedzi Jerzy na wieży i nie wierzy, że w Białowieży na szczycie wieży jest gniazdo jeży.
|
W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza oczaretu i przytracza do beretu,
ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, poczym znika w oczarecie w szarawarach i w berecie.
| Szczepan Szczygieł z GRZMIĄCYCH BYSTRZYC
Przed chrzcinami chciał się przystrzyc.
Sam się strzyc nie przywykł wszakże
Więc do szwagra wskoczył - Szwagrze,
Szwagrze, ostrzyż mnie choć krztynę,
Gdyż mam chrzciny za godzinę.
Nic prostszego szwagier na to:
Żono, brzytwę daj szczerbatą
W rżysko będzie strzechę Szczygła
Ta szczerbata brzytwa strzygła !!!
Usłyszawszy straszną wieść
Szczepan Szczygieł wrzasnął: Cześć !
I przez grządki poprzez proso
Niestrzyżony czmychnął w proso
|
Wróbelek Walerek miał mały werbelek a na tym werbelku był mały felerek. Wróbelek Walerek naprawił werbelek, wróbelek Walerek na werbelku swym grał :)
| Czego trzeba strzelcowi do zestrzelenia cietrzewia drzemiącego w dżdżysty dzień na drzewie?
|
Tchórząc tchórzliwiej od tchórza.
| Ząb - zupa zębowa, dąb - zupa dębowa.
|
Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka
i niechcący huknął żuczka,
Ale heca... - wnuczek mruknął
i z hurkotem w hełm się stuknął.
Leży żuczek, leży wnuczek,
a pomiędzy nimi tłuczek.
Stąd dla huczka jest nauczka,
by nie ganiać z tłuczkiem wnuczka.
| Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki,
różdżką nóżki czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała.
- Po cóż czary moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką!
Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki i umaczaj w różu nóżki!
|
Archimiliwiliłotoczerepawlikiewiczkowski
| Wróbelek Walerek miał mały werbelek, werbelek Walerka miał mały felerek, felerek werbelka naprawił Walerek, wróbelek Walerek na werbelku gra!
|
Konstantynopolitańczykowianeczka.
| Żyła sobie żyła a w tej żyle żyła żyła, a ta żyła już nie żyła, bo tej żyle pękła żyła.
|